Sinful Meadow by Maciej Sieradzky + fashion court

W poniedziałek w warszawskiej kamienicy w godzinach wieczornych odbył się pokaz najnowszej kolekcji finalisty pierwszej edycji polskiego Project Runway Maćka Sieradzkiego. A co zaprezentował nam Maciek? Sylwetek za dużo nie było…niestety, bo taki pokaz to miód dla serca stylisty. Grunge połączony z rockiem i własną wyimaginowaną formą. Głęboka czerń w dominancie i w pobocznym przełamaniu srebro z czerwienią. Autorskie formy i charakterystyczne plecionki a'la rzymski gladiator też oczywiście musiały się znaleźć wśród pokazowych sylwetek. Trendy na następne kilka sezonów zawarte w jednym pokazie. Wielkie brawa Maćku! Fenomenalnie!
Zobaczcie sami:



























Fot: Akpa


A teraz to, co krytycy kochają najbardziej. Czas na…modowy sąd!

Co do najlepszej stylizacji nie mam najmniejszych wątpliwości. Dress code full grunge, idealnie wpasowany w klimat pokazu. Brak przesady, ale za to jak wyjątkowo. Brawo, Robert Kupisz!

Fot. Akpa


Przy najgorszej stylizacji już tak łatwo nie było. Dużo dylematów, dużo sporów różnych myśli, aż w konsekwencji zdecydowałem się na dwa miejsca ex aequo. Pierwsza jest kolorowa Ewa Pacuła, która niestety pomyliła pokaz z pozowaniem do kolejnego obrazu japońskiego kwiatomana. Nie dość, że wszystko jest od czapy, to jeszcze udało Jej się zepsuć formę szpilek nude wkładając je do takiej sukienki. Z całym szacunkiem do Ewy, przykro mi, tym razem nie wyszło.  

Fot. Akpa
Drugą zaś cudowną stylizacją, jest wiejska druhna Joanna Jabłczyńska. Rozumiem, Asia zapomniała zmienić strój, który włożyła na wesele koleżanki z przydrożnej Pipidówy, jednak polecam zatrudnić dobrego stylistę, bo to nie nadaje się do niczego. Przypominam Asiu, że jesteś w Warszawie - to po pierwsze, a po drugie, jeśli chciałaś wpisać się w klimat pokazu, to owszem, udało Ci się, ale mieć ten klimat w dupie. Totalnie nie tak!

Fot. Akpa






Komentarze

Popularne posty